Jak podpisać umowę spółki jawnej? Najlepiej szybko i sprawnie. Jeśli jednak chcesz by poszło to w parze ze skutecznością, musi ona spełniać pewne minimum.
Do założenia spółki jawnej potrzebujesz umowy spółki. O tym co to jest i co powinna zawierać przeczytasz o tu.
Dobra wiadomość dla Ciebie jest taka, że samą umowę spółki jawnej możesz podpisać bez wycieczki do notariusza i bez wydatku na taksę notarialną. Wystarczy zwykła forma pisemna, na przysłowiowym papierze w kratkę, nawet odręcznie (byle czytelnie). Naturalnie w XXI wieku dominuje forma pisma maszynowego wydrukowanego z pliku komputerowego. Umowę nawet wydrukowaną trzeba jednak podpisać. Muszą to zrobić wszyscy wspólnicy.
O czym praktycznym warto pamiętać przy podpisaniu umowy spółki jawnej?
- spółka jawna powstaje dopiero po jej zarejestrowaniu przez sąd, a nie po podpisaniu umowy spółki przez wspólników;
- warto sporządzić więcej niż jeden egzemplarz umowy spółki. Przynajmniej po jednym dla każdego wspólnika, jednym do akt spółki no i oczywiście jeden musi być złożony w sądzie rejestrowym przy rejestracji spółki jawnej;
- dobrą praktyką jest poświadczenie kopi umowy spółki u notariusza. Koszt takiej przyjemności to 7 zł za 1 stronę + VAT. ,,Po co mi to do szczęścia” zapytasz? Takie poświadczenie kopi umowy spółki przez notariusza, daje Ci datę pewną dokumentu. Uwierz mi na słowo, może to w przyszłości uratować Tobie i wspólnikom skórę, jeśli będziesz musiał udowadniać, że treść umowy spółki od określonego dnia brzmiała tak, a nie inaczej. Ta sama uwaga dotyczy również zmian umowy spółki jawnej;
- zastanów się, czy warto się katować wpisywaniem do umowy spółki klasyfikacji PKD? Jeszcze nie znalazłem takiego przepisu który w umowie spółki nakazuje wskazywanie tych kodów. Masz w niej zawrzeć przedmiot działalności spółki, a nie koszmarki wymyślone przez twórców PKD. Inna sprawa, że horroru związanego z PKD nie unikniesz. Powróci do Ciebie jak zmora przy wypełnianiu formularzy rejestracji spółki…..
- ułatw życie sobie i prawnikowi który w przyszłości będzie zmieniał umowę spółki! Zachowaj dla siebie plik tekstowy umowy spółki. Wiem, istnieje coś takiego jak OCR, ale jak znam życie klienci przychodzą do prawników z prośbą o zmiany umowy spółki na przedwczoraj. W ten sposób skrócisz czas pracy swojej, albo Twojego prawnika;
- przemyśl wszystko kilka razy. Dokładnie. Jeśli skąpisz na poradę u prawnika, zadaj sobie przynajmniej trudu by przeczytać około 60 artykułów z kodeksu spółek handlowych o spółce jawnej. Przynajmniej przy kilku z nich może Cię olśnić i zdasz sobie sprawę, że w Twojej umowie chcesz mieć inne rozwiązanie, niż oferuje Ci to nasz nieszczęsny ustawodawca. Dokonaj eksperymentu myślowego i odpowiedz sobie przynajmniej na kilka pytań takich jak: Co jeśli będę chciał wystąpić ze spółki? Co jeśli jeden z nas umrze? Co zrobię jeśli będę chciał otworzyć własny biznes, bez wspólników? Co jeśli będziemy chcieli ,,wymienić” jednego wspólnika, albo zaprosić do spółki kolejnego?
Pamiętaj proszę, że praktycznie każdy pomysł na spółkę jest inny i wyjątkowy. Twój też! To co opisałem powyżej jest tylko przykładem spraw wartych zastanowienia i rozważenia.
W przypadku Twojej planowanej spółki jawnej, istotne może okazać się zupełnie coś innego. Jeśli właśnie przymierzasz się do zawarcia spółki jawnej i masz w związku z tym wątpliwości – napisz, zapytaj.
Jeśli interesujesz się spółką jawną z innych powodów i chcesz się o niej dowiedzieć więcej – zaglądaj tu w przyszłości.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
dzień dobry,
chce założyć spółkę jawną z trzema wspólnikami jeden z nich jest reprezentujący spółkę.
pytanie czy wszyscy wspólnicy mają równe uprawnienia ,czy każdy z nich możne podpisać umowę z firma dotycząca wykonania pracy czy tylko jeden wspólnik ten który to spółkę reprezentuje.
dziękuje i pozdrawiam Marzena
Gratuluję planu i pomysłu.
Założenie spółki to dobra decyzja.
Odpowiedź na Pani pytanie zależy od tego co Państwo ustalili w treści umowy spółki.
Jeśli jest Pani zainteresowana konsultacjami proszę o kontakt, choćby przez formularz na stronie.
Pozdrawiam
Zbigniew Korsak